Cztery kolejne zwycięstwa, to nie przypadek

Rozmiar tekstu: A A A

Odrobina szczęścia, owszem, mogła pomóc w utrzymaniu tej serii, ale zasługa za dotychczasowe wyniki leży całkowicie w nogach i głowach piłkarzy Bianconeri. Trenera Tommaso Bellazziniego i jego zawodników: w odwadze szkoleniowca, który z determinacją rozwija swoje nowatorskie pomysły, oraz w graczach, którzy te idee przyjęli i starają się je realizować na boisku.

Jeśli podobają Ci się nasze treści i chcesz wesprzeć ich dalszy rozwój, zapraszamy do postawienia wirtualnej kawy na BuyCoffee! Twoje wsparcie pomaga nam tworzyć więcej ciekawych materiałów, a każda wpłata to dodatkowa motywacja i możliwość rozwijania portalu. Dziękujemy za każdą złotówkę!

System gry, w który wpisani są Michele Somma i koledzy, powoli zjednuje sobie sympatię nawet najbardziej sceptycznych kibiców: Siena F.C. wygrywa i przekonuje, jak mówi znane powiedzenie. To, że drużyna zwycięża, naturalnie wpływa na opinie kibiców, tak było zawsze i tak pozostanie. Właśnie dlatego Tommaso Bellazzini, w pełni tego świadomy, jak sam wielokrotnie podkreślał, zachęca fanów, by patrzyli nie tylko na wynik, lecz także na samą grę, na proces rozwoju, który przechodzi Robur. Po to, by nie popadać w zniechęcenie w trudniejszych momentach, które nieuchronnie nadejdą, i by docenić pracę, wysiłek oraz zaangażowanie zespołu, który jak dotąd dotrzymuje kroku Grosseto – a właściwie sprawia, że to "pancernik" Paolo Indianiego musi dotrzymywać kroku Siena F.C.

I to mimo konieczności radzenia sobie z poważnymi absencjami: wystarczy wspomnieć Niccolò Nardiego, kluczowego zawodnika, który jest poza grą od początku października. Głębokość składu, z wyjątkiem formacji ataku, gdzie ostatnio brakowało Niccolò Giannettiego, a wcześniej Matteo Menghiego pozwoliła jednak trenerowi stworzyć drużynę zdolną sprawiać problemy każdemu rywalowi. Zdolną go zmęczyć, by uderzyć w odpowiednim momencie, choćby w 90. minucie, jak to miało miejsce trzy dni temu.

A skoro mowa o Metto Menghim to uraz, którego doznał w Sansepolcro, nie wydaje się poważny: napastnik powinien być gotowy do gry w niedzielnym wyjazdowym meczu przeciwko Ghiviborgo. W Ghivizzano trener Tommaso Bellazzini, jego asystent Nico Lelli i kilku zawodników zmierzą się ze swoją niedawną przeszłością, z zamiarem przedłużenia serii pozytywnych wyników, jak zawsze, z celem zwycięstwa.

iconautor: MentiX

icon 22.10.2025

icon18:51

iconźródło: lanazione.it

iconfoto: ACR Siena 1904











Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze














Brak komentarzy