Komentarze pomeczowe: Tommaso Bellazzini

PORAŻKA: "To skomplikowana sytuacja. Jest nam bardzo przykro z powodu negatywnego wyniku, straciliśmy gola przy pierwszej akcji i wszystko stało się trudniejsze. Gra z takim ciężarem na barkach nie jest łatwa dla chłopaków. W pierwszej połowie zrobiliśmy kilka dobrych rzeczy, ale bez klarownych sytuacji. Wydawało się, że w drugiej połowie są podstawy, by zwiększyć napór ofensywny, jednak po dwóch kontratakach straciliśmy dwa gole. To występ będący efektem trudnej sytuacji emocjonalnej".

Jeśli podobają Ci się nasze treści i chcesz wesprzeć ich dalszy rozwój, zapraszamy do postawienia wirtualnej kawy na BuyCoffee! Twoje wsparcie pomaga nam tworzyć więcej ciekawych materiałów, a każda wpłata to dodatkowa motywacja i możliwość rozwijania portalu. Dziękujemy za każdą złotówkę!

MŁODZI: "Z perspektywy czasu można podważać wiele decyzji. Grałem w wielu zespołach z doświadczonymi zawodnikami i problemy też się pojawiały, to nie jest sedno sprawy. To prawda, że w piłce posiadanie określonego doświadczenia może pomóc, ale nie jest to reguła matematyczna. Gavorrano spadło w zeszłym roku, mimo że miało doświadczonych piłkarzy. Musimy wyjść z tego dzięki jedności".

ZAUFANIE: "Bardzo wierzę w ten zespół. Jest mi żal zawodników, nie zasługują na to wszystko. Wiem, co potrafią dać, ale obecnie wszystko jest uwarunkowane ogromną presją. To wartościowi i silni piłkarze. W takiej sytuacji trudno się wyrażać na boisku. Dla wielu dziś łatwo byłoby się rozsypać, a oni grali do końca. Od środka wiemy, że zachowaliśmy pewną tożsamość drużyny do ostatniego gwizdka, to absolutna wartość i nie zapominam o tym".

KRYZYS: "Przyczyny są złożone: część ma charakter taktyczny, część emocjonalny i wzajemnie się przenikają. Także dziś straciliśmy gola przy pierwszym strzale, potem cierpliwie zamykaliśmy rywali w ich polu karnym. Jeden kontratak i znów gol. W połączeniu z wynikami to ogromny ciężar do udźwignięcia. To nie znaczy, że to wyłącznie nasza wina, ale musimy umieć szukać przełomowych momentów".

TABELA: "Nie powinniśmy patrzeć ani do przodu, ani za siebie. Musimy myśleć mecz po meczu".

SOMMA: "Przez cały tydzień miał grypę".

WŁAŚCICIELE: "Mam bardzo dobre relacje z Englundem i właścicielami. Jest wzajemne zaufanie, wszystko jest stabilne, tak jak mówił wczoraj na konferencji prasowej. Z mojego punktu widzenia ten wynik niczego nie zmienia i myślę, że z ich również.

MERCATO: "Jeden zawodnik powinien dołączyć w tym tygodniu, a po przerwie może wydarzyć się coś więcej. O Boccardim nic nie wiem, to kwestia oceniana przez dyrektora. Moim zdaniem ten zespół ujawnił pewne problemy ze skutecznością. Trzeba je rozwiązać, ale nie wystarczy jeden piłkarz, to mechanizm, który musi działać precyzyjniej".