Masini: Nikt nie przepracował okresu przygotowawczego tak jak my

Rozmiar tekstu: A A A

Pomocnik Siena F.C., Matteo Masini, wypowiedział się dziś podczas konferencji prasowej. Oto jego słowa.

Jeśli podobają Ci się nasze treści i chcesz wesprzeć ich dalszy rozwój, zapraszamy do postawienia wirtualnej kawy na BuyCoffee! Twoje wsparcie pomaga nam tworzyć więcej ciekawych materiałów, a każda wpłata to dodatkowa motywacja i możliwość rozwijania portalu. Dziękujemy za każdą złotówkę!

AKLIMATYZACJA: "W Sienie czuję się naprawdę dobrze, to zupełnie inna rzeczywistość niż w Follonice. Fakt, że w Serie D są tu prawdziwi kibice, nie jest czymś oczywistym, a w Sienie to właśnie najpiękniejsza rzecz. Wejście na stadion, który jest zawsze pełen ludzi, naprawdę pomaga w grze. To nie jest presja, to wsparcie. Prawdziwa presja to coś innego. Każdej niedzieli kibice pomagają nam zwyciężać, są naszym dwunastym zawodnikiem".

ZESPÓŁ: "Z kolegami czuję się świetnie, wszyscy jesteśmy młodzi i staramy się pomagać tym trochę młodszym. Jesteśmy zgraną drużyną, naprawdę świetną grupą".

START SIENY: "Nikt w całych Włoszech nie przepracował okresu przygotowawczego tak jak my. Dzięki temu weszliśmy w sezon dobrze przygotowani i gotowi walczyć o coś wielkiego".

RYWALE: "Na papierze, na początku sezonu wszyscy uważali, że Grosseto to najsilniejszy zespół, ale także Prato wydaje się bardzo zgrane. Moim zdaniem liga będzie wyrównana do samego końca. Teraz czeka nas trudny okres, mecze z drużynami mającymi doświadczonych zawodników, którzy już w przeszłości wygrywali. Ale uważam, że jeszcze za wcześnie, by mówić, że ten moment będzie decydujący".

GHIVIBORGO: "To będzie bardzo trudny mecz. W ich składzie są zawodnicy, którzy wcześniej grali z naszym trenerem, dla wielu to spotkanie będzie miało wyjątkowe znaczenie".

CZYNNIK DECYDUJĄCY: "Dla mnie charakter to podstawa, na której buduje się cały sezon. Możesz być tak dobry, jak chcesz, ale jeśli nie dasz z siebie wszystkiego, jeśli nie włożysz czegoś więcej niż inni, nie wygrasz w niedzielę".

CEL OSOBISTY: "Starać się grać jak najwięcej, czuć się dobrze i pomagać drużynie, gdy tylko dostanę szansę. Miałem okres przestoju przez kontuzję i grałem mniej, ale mam nadzieję, że wkrótce wrócę na boisko. Jestem przekonany, że mój moment nadejdzie i wtedy w pełni go wykorzystam".

CZAS WOLNY: "Zacząłem czytać, bo nigdy wcześniej nie miałem sytuacji, żeby trenować rano, więc po południu muszę czymś się zająć. Trener Lelli polecił mi bardzo dobrą książkę. A poza tym tenis, bardzo lubię grać w tenisa".

WZORY DO NAŚLADOWANIA: "Piłkarz, na którym się obecnie wzoruję, to Pedri. A moim idolem od dziecka jest jego mistrz Iniesta".

TRENER BELLAZZINI: "Uważam, że to najbardziej skupiony na swojej pracy człowiek, jakiego w życiu poznałem. Nigdy nie spotkałem trenera, który poświęcałby nam tyle czasu, naprawdę cały swój czas, razem ze sztabem, tylko po to, byśmy się codziennie rozwijali. Jestem pewien, że w swojej karierze już nigdy nie zobaczymy go na tym poziomie rozgrywek. Na pewno osiągnie coś wielkiego, bo widać, że jest do tego stworzony i pragnie tego bardziej niż ktokolwiek inny. Jest niezwykle zdeterminowany, najbardziej zdeterminowana osoba, jaką kiedykolwiek poznałem".

MASINI O SOBIE: "Poza boiskiem jestem bardzo spokojny. Ale kiedy na nie wchodzę, zmieniam się. Nigdy się nie poddaję to moja największa siła. W Follonice, gdy dwa sezony temu zajęliśmy drugie miejsce i dotarliśmy do finału pucharu, wszystko szło świetnie. W zeszłym roku było inaczej, to był trudny sezon i chcę o nim zapomnieć. Ale wiele już widziałem i jestem gotowy na kolejne wyzwania".

iconautor: Anusz

icon 23.10.2025

icon09:53

iconźródło: sienaclubfedelissimi.it

iconfoto: sienafootballclub.com











Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze














Brak komentarzy